Wakacje nieubłaganie się kończą i zbliża się tak znienawidzony czas nauki i powrotów do pracy. Z tej okazji warto zakupić nowy laptop. Komputery jak jednak wiemy to jednak urządzenia mocno wszechstronne. Taki zakupiony do nauki i pracy... można również wykorzystać w najnowszych grach. Kupując solidny laptop gamingowy można więc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, a to pozwoli finalnie zaoszczędzić.

Niestety gdy przystąpi się do działania i przeglądania konkretnych sprzętów, to szybko okaże się, że w gąszczu tysięcy ofert ciężko wybrać coś konkretnego. Na domiar złego producenci prześcigają się w coraz bardziej dezorientujących nas sloganach jak "Grafika NVIDIA RTX 3000, czy DYSK TYSIĄC", a czasem nawet specjalnie próbują wprowadzić nas w błąd. Na co szczególnie uważać podczas zakupu laptopa gamingowego? Spójrzcie poniżej.

Laptop laptopowi nierówny

NVIDIA RTX 3000 — Ten slogan często słyszymy w radiu czy telewizji i ma on nas przekonać do zakupu danego sprzętu, bo przecież ma on mocną kartę graficzną, a ta jak wiadomo jest do gier najważniejsza. Skąd wiadomo, że ma mocną? Ano, bo w reklamie dodano słowo GAMINGOWA. Sęk w tym, że ten slogan słyszmy nader często nawet przy tańszych konstrukcjach, które do gier niekoniecznie się nadają. W czym tkwi więc sekret?

Wartości poniżej 60 generalnie nie chcemy oglądać ;)

Najczęściej w realnym sprawdzeniu wydajności takiej karty graficznej. Nie trzeba do tego specjalistycznej wiedzy, a wystarczy spojrzeć na dziesiątki, jeśli nie setki nagrań w internecie przedstawiających wydajność danej karty. Wystarczy proste upewnienie się, że płynność mierzona w FPS jest na poziomie odświeżania ekranu naszego modelu. Dla laptopa z ekranem 144 Hz dla najlepszych wrażeń w grach powinniśmy wybrać model zapewniający nam odpowiednio 144 FPS w naszych ulubionych grach. Jeśli nie jest to możliwe, bo gry są zbyt wymagające, komfortowe minimum powinno zapewnić 60 klatek na sekundę.

Załóżmy, że zrobiliśmy research własnoręcznie i teraz wiemy, że GPU "Nvidia RTX 3050" nada się świetnie do grania w League of Legends, czy Fortnite. Wydawałoby się, że w ten sposób wiemy już wszystko, wystarczy zakupić laptop i nie damy nabić się w butelkę. Czyżby? Okazuje się jednak, że pułapek jest sporo więcej. Istnieje wiele przypadków, gdzie karta grafiki Nvidia RTX 3050 w jednym laptopie, okaże się znacznie wydajniejsza od drugiej.

W uczciwych sklepach znajdziemy bez problemu kluczowe informacje

Szkopuł tkwi w tym, że ten sam model może różnić się pod względem dostępnej pamięci graficznej. Przy wyborze sprzętu na lata warto więc zajrzeć do szczegółowej specyfikacji danego modelu dostępnej w sklepach, by upewnić się, że jest ona zgodna z naszymi oczekiwaniami. Na 2024 do gier warto wybierać modele z 6 GB pamięci i więcej.

A ten dysk to naprawdę TYSIĄC?

Niestety to nie jedyna pułapka, jaka może na nas czekać przy wyborze laptopa do gier. Częstą ofiarą marketingowych sloganów pada dysk twardy, który często traktowany jest po macoszemu. Osoby szukające wydajnego sprzętu koncentrują się na jak najpotężniejszych podzespołach, w szczególności omawianej tu już karcie graficznej, a dysk twardy zostawia się na sam koniec. Jak się okazuje, szybko może się to zemścić. Producenci bowiem dostrzegając wymagania swoich klientów, potrafią tak zaoszczędzić na tym elemencie, że szybko może się okazać, iż większość gier po prostu na laptopie nie zadziała...

A nie zadziała dlatego, że zamiast nowoczesnego dysku SSD otrzymamy pułapkę w postaci mechanicznego i talerzowego dysku HDD. Niestety różnice bywają bardzo znaczące, bo standardowy dysk HDD osiągnie około 80 MB/s odczytu, a jego typowy odpowiednik SSD nawet 12 razy tyle, przy czym topowe modele potrafią osiągnąć ponad 5000 MB/s. Taka różnica może doprowadzić nie tylko do przycinania się gier z powodu niedoczytania odpowiednich danych ze zbyt wolnego dysku. Niektóre mogą nawet w ogóle odmówić uruchomienia, gdy wykryją zbyt wolny dysk! Zostajemy więc ze sprzętem na papierze mocnym, a jednak gry na nim nie chcą w ogóle się uruchomić — kuriozum.

Niektórzy majsterkowicze zapalą się pewnie do wymiany dysku samodzielnie, a tutaj może czekać na nich niespodzianka. Zdarzało się już bowiem, że dyski twarde umieszczano w miejscach trudno dostępnych, gdzie trzeba rozkręcić całą obudowę i zdjąć ekran, czego nie polecamy robić samemu. Finalnie są także modele komputerów, w których dysk twardy został na stałe przylutowany do płyty głównej przez producenta. Zakup takiego względnie tańszego modelu, może finalnie okazać się całkowicie nietrafiony, bo przylutowanego dysku nie wymienimy sami, a koszt usługi eksperckiej przewyższy różnicę w cenie do wyższego modelu.

Cienkie i tanie nie zawsze znaczy lepsze

Smukły cienki i wydajny — taki powinien być idealny laptop gamingowy. Łatwy do przeniesienia, a jednocześnie bardzo mocny. Niestety idealny laptop jak można przypuszczać, nie istnieje. Im potężniejsze bowiem podzespoły, tym potrzebny jest wydajniejszy układ chłodzenia, a im potrzebniejszy jest wydajniejszy układ chłodzenia, tym na ogół jest cięższy. W konstrukcji układów chłodzenia podzespołów stosuje się bowiem miedziane rurki oraz duże metalowe radiatory.

Najwyższej klasy laptopy gamingowe potrafią mieć ogromne chłodzenie

Producenci, starając się celować w marzenia swoich klientów o coraz lżejszych i smukłych laptopach muszą więc iść na kompromisy i starają się balansować na granicy pomiędzy wydajnym dużym chłodzeniem a niewysoką wagą i grubością samego sprzętu. Często im się to udaje... ale nie zawsze, szczególnie w najtańszych konstrukcjach, gdzie miejsca na pomysłowe (i często kosztowne) rozwiązania po prostu nie ma.

Temperatur powyżej 100 stopni C żaden posiadacz laptopa nie chce zobaczyć

Dlatego warto sprawdzić w internecie czy sprzęt, który kupujemy radzi sobie z chłodzeniem swoich komponentów nie tylko przez parę minut siedzenia w Windowsie, ale także przez wiele godzin grania w nasze ulubione tytuły. Jeśli gramy ważny mecz w Counter-Strike 2, czy jesteśmy blisko wygranej w League of Legends nagły spadek wydajności spowodowany zbyt wysoką temperaturą laptopa, bądź nawet awaryjne wyłączenie z powodu temperatury może bardzo popsuć nam zabawę, a jeśli gramy drużynowo, to popsujemy zabawę też całej naszej drużynie.

Nie daj się nabić w butelkę

Jak więc widać zakup DOBREGO laptopa do gier może wcale nie być łatwym zadaniem. Pułapek czekających na klientów jest naprawdę sporo, a wybór odpowiedniego sprzętu z całych tysięcy ofert laptopów dostępnych na rynku może przyprawić o ból głowy. Jak zakupić więc sprzęt bez spędzania godzin na czytaniu recenzji, sprawdzania wydajności podzespołów i doszukiwania się ukrytych pułapek? Można też zdać się na wybór innych klientów oraz samych ekspertów.

W sklepach znajdziemy wszystko, od maluchów po takie potwory

Duże sklepy internetowe jak Komputronik dysponują pracownikami, którzy znają się na rzeczy i sami potrafią oznaczyć najciekawsze modele w ofercie kierując się między innymi wydajnością podzespołów i wykonaniem komponentów. Nie musimy wtedy sprawdzać własnoręcznie wszystkich parametrów, bo ekspert zrobił już to za nas. Wybierając komputery z zakładki "Polecane" możemy być pewni co do ich jakości.

Finalnie jeśli wolimy opinię innych internautów warto też spojrzeć w zakładkę "Opinie", by tam dowiedzieć się czegoś więcej o samym sprzęcie. Pamiętajmy jednak, że nie zawsze będą to opinie miarodajne, bo nie każdy kupując laptop gamingowy będzie go używał w samych grach. Opinie klientów o wydajności chłodzenia czy działaniu samego laptopa mogą być więc niedokładne, bądź też przesadzone. Najlepiej skorzystać więc z pomocy ekspertów i wybrać polecane modele laptopów gamingowych oznaczone specjalną ramką. Listę polecanych laptopów gamingowych znajdziecie tutaj.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Komputronik S.A.