Poza nowym firmware dla PS5, o którym pisałem wczoraj ( Nowe firmware do PS5 przyniesie zmiany dla dysków), swoją aktualizację dostało też dziś PlayStation 4.

Starsza konsola straciła tym samym jedną z ciekawszych funkcji, czyli Społeczności, które były mikro-forami dla graczy. Podobno zainteresowanie nimi było małe, a samych for było tak dużo, że ciężko było znaleźć sensowne do którego dało się dołączyć. Sporo graczy jednak jest złe na taką decyzję bo wolało społeczności od czatów i imprez. Te ostatnie dostały tak samo jak w wersji na PS5 dodatkowe opcje wyciszania powiadomień czy dźwięków osobno dla każdej z nich. PS4 dostało też wsparcie dla Share Play z PS5. Można więc teraz spróbować dzięki znajomym np. Demon's Souls Remake bez posiadania nowej konsoli.

Wracając natomiast do PlayStation 5, dostało ono jeszcze kilka opcji o których wczoraj nie poinformowano, a które nawet wytknąłem, że by się przydały.

Pierwsza z nich, to możliwość przesyłania zapisów z chmury PS+ bezpośrednio z ikony gry w głównym menu, po wciśnięciu przycisku Options. Teraz pobierając gry z PS4 czy przepinając dysk ze starej konsoli save pobierzemy szybciej, bez grzebania w Ustawieniach konsoli i szukania tytułu pośród kilkuset nieraz tytułów. Konsola od razu pokaże możliwość pobrania lub wysłania wszystkiego dla danej gry.

Pojawiła się też opcja wyłączenia HDR dla gier które go nie obsługują. Ustawienie to do tej pory powodowało, że w grach z PS4 które nie obsługują HDR, kolory były spłukane. Teraz kolory powinny być bardziej kontrastowe, tak jak przy HDR (po prostu biel nie będzie tak walić po oczach).

Aktualizację dostał też pad Dual Sense, który teraz oferuje nieco inne wibracje w grach z PS4. Są one znacznie bardziej... subtelne? Firmware daje też opcję regulacji wibracji (dla każdego pada osobno!).

Ostatnia z opcji to ograniczenie sprawdzania płyty w czytniku. Posiadacze PS5 wiedzą, że konsola co kilkadziesiąt minut lubi zakręcić napędem aby sprawdzić jaka płyta jest aktualnie włożona co jest niezwykle głośne i trwa kilkanaście sekund. Ten sam efekt dostajemy za każdym razem, gdy kończy się pobieranie czegokolwiek. Prawdopodobnie chodzi tutaj o odświeżenie ikon oraz praw do odtworzenia gier na konsoli. Teraz ma to już tak nie wkurzać, a sam napęd ma pracować w tej sytuacji na niższych obrotach. Nie wiem czy tak faktycznie jest, bo najbardziej odczuwalne było to w nocy, ale w dzień faktycznie nie słyszałem dziś napędu, a ściągam właśnie 3TB różnych pozycji z PS4 na zewnętrzny dysk, więc chyba faktycznie coś zmieniono.

Będziecie tęsknić za społecznościami?